Obecnie trwa Festiwal Sakury w Wuhan i najpiękniejsze i najsłynniejsze drzewa sakury znajdują na terenie kampusu uniwersyteckiego. Z tej okazji w tę sobotę klubowicze Uniwersytetu Wuhańskiego (Wuhan University) gościli dzieci ze szkoły innego gracza pro uczącego w Wuhan. Jest to ten pro, którego spotkałem podczas rozgrywek w trakcie spotkania noworocznego. Na spotkanie przybyło około dwadzieścia dzieciaków z rodzicami.
[slickr-flickr tag=”kids-at-whu-1″]
Spotkanie rozpoczął przewodniczący klubu przedstawiając opiekuna klubu (nauczyciel zarządzania WHU), nauczyciela dzieciaków (4 dan pro), chłopaków z telewizji oraz gazet oraz… jedynego białego na sali, czyli mnie. Potem było krótka prezentacja klubu a następnie najciekawsza część, czyli gry dzieciaków kontra klubowicze. Dzięki uprzejmości klubu mogłem zagrać jako ich reprezentant. Moim przeciwnikiem był dzieciak o sile słabe chińskie 5 dan, również 5 dan na tygem.
[slickr-flickr tag=”kids-at-whu-2″]
Gra rozpoczęła się małym otwarciem Kobayashiego i wygląda na to, że zaskoczyłem przeciwnika swoją odpowiedzią. Mimo moich słabych ruchów w otwarciu udało mi się uzyskać niezłą pozycję. Największym błędem mojego przeciwnika był ruch nr 57, który mój przeciwnik uważał za sente. Dzięki temu udało mi się przełamać jego pozycje w lewym dolnym rogu i mimo inwazji i przeżycia w moim największym terenie pozycja była dla mnie nadal dobra, ponieważ jako rekompensatę zabiłem grupę na górnej bandzie.
[slickr-flickr tag=”kids-at-whu-3″]
Po grze każde dziecko dostało pocztówkę z kilkoma słowami zachęty napisanym przez swoich przeciwników. Kolejna część popołudnia upłynęła na komentarzu do jednej z gier oraz wprowadzeniu do kilku joseki.
[slickr-flickr tag=”kids-at-whu-4″]
Po tym krótkim wykładzie zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i spotkanie skończyło się.
[slickr-flickr tag=”kids-at-whu-5″]
Ciekawostka: aparat, którym robię zdjęcia ma funkcje rozpoznawania, czy osoba ma zamknięte oczy na zdjęciu. Działa fatalnie dla Azjatów 😉
I stąd brak zdjęć do tego wpisu?
Jaki brak zdjęć? Nie widać ich?
A ja myślałem, że Ty tylko na wakacje wyjechałeś!
Wracaj Stefan bo tęsknimy